niedziela, 1 czerwca 2014
Rozdział 16- Tik tak
Laira w pogodnym nastroju weszła do sali lekcyjnej. Za chwilę miała odbyć się lekcja mugoloznastwa z nowym profesorem. Zajęła miejsce w ławce koło swojej przyjaciółki Susan.
- Jak myślisz? To będzie ciekawa lekcja? - spytała czerwonowłosa Lairę.
- Mam nadzieję - odparła, ale nie miała możliwości długo się zastanawiać ponieważ do klasy wbiegł Teddyy, którego włosy miały wściekle różowy kolor, a za nim pędziła Victoire wrzeszcząc na całe gardło.
- NIE! NIE MOŻESZ PÓJŚĆ W TAKICH WŁOSACH DO ŚLUBU - wykrzyczała.
- Dlaczego? Będzie zabawnie- jęknął Teddy.
- Nie ma być zabawnie tylko uroczyście i pięknie- oznajmiła sztyletując go spojrzeniem.
- No dobra- westchnął i jego włosy przybrały brązowy kolor. Wtedy do klasy wszedł mężczyzna. Miał około trzydziestu lat, zaczesane blond włosy i wysportowaną sylwetkę.
- Dzień dobry- odchrząknął i stanął za katedrą. Obrzucił spojrzeniem Victoire i Teddy'ego. - Nie powinniście już usiąść? - spytał.
- My nie chodzimy na te zajęcia. - odparła Victoire.
- To idźcie na matematykę, biologię czy co tam macie- powiedział zdezorientowany. Narzeczeni wymienili spojrzenia po czym wyszli z klasy.
- Dzisiaj, zajmiemy się.. budową toalety - obwieścił wymyślając coś na poczekaniu. Laira westchnęła.
- Chyba nie trafiło nam się dobre zastępstwo - szepnęła do Susan.
***
James siedział w swoim dermitorium podrzucając poduszkę i łapiąc ją. W swojej głowie sporządzał listę.
Lista potwierdzająca moją zarąbistość
1. Moja dziewczyn to Laira Note.
2. Jestem kapitanem drużyny Quidditcha.
3. Nie potrzeba więcej powodów. Jestem świetny
Tak, zdecydowanie jest wspaniały. Tyle nalatał się by zdobyć serce ślicznej gryfonki i w końcu zwycięstwo!
Nagle do pokoju wkroczył Albus.
- O co chodzi bracie? I skąd znałeś hasło?- spytał James
- Lily mi wygadała. Mam sprawę - odparł
- Słucham.. - odrzekł znużony gryfon.
- Zakochałem się- wyznał Al. James poderwał się z łóżka.
- Braciszku. Czas zacząć kurs podrywu - powiedział z szerokim uśmiechem.
***
Victorie była podekscytowana. Nie mogła się doczekać kiedy otworzy oczy i ujrzy siebie w sukni ślubnej.
- Już? -spytała zniecierpliwiona.
- Tak. Otwórz oczy - poleciła Rose która pomagał kuzynce.
Blond włosa otworzyła oczy i zapiszczała z radości. Suknia której góra była ozdobiona malutkimi kryształkami, a dół był drapowany, idealnie komponowała się do krótkiego welonu, sięgającego za ramiona dziewczyny.
- Wyglądasz pięknie- powiedział rudowłosa.
- Tak się czuję. To będzie najlepszy dzień mojego życia! - westchnęła i obróciła się w koło.
***
Nicolas siedział w swoim gabinecie. Czuł się zawstydzony. Jak mógł na swoją pierwszą lekcje, poruszyć temat budowy toalety?
Z rozmyślania wyrwał go skrzek sowy.
Przeczytał szybko list i łzy napłynęły mu do oczu.
Dziecięcym pismem było tam nabazgrane :
" Gdzie jesteś tatusiu?"
Contrite schował list do biurka. " Muszę się spieszyć" - pomyślał
***
Ginny Weasley siedziała na kanapie. Jej oczy były zapuchnięte od płaczu. W rękach trzymał kubek herbaty. Parzył jej dłonie, ale nie dbała o to. Jej mąż prawdopodobnie nie żył. I to się teraz liczyło. Po chwili, usłyszała dzwonek do drzwi. Podbiegła, a na wycieraczce leżał liścik. Rozwinęła go.
"Mamy Go. Tik, tak mija jego czas"
Witajcie!
Wróciłam. Egzaminy wstępne za mną, został jeszcze dwa, ale nowy rozdział już za tydzień ^^
Przepraszam za długość, ale moja wena szwankuj :(
Następny powinien być dłuższy :)
Pozdrawiam!
Lady Dream
P.S. Jak myślicie jak przebiegnie wesele Vitoire i Teddy'ego? Spokojnie czy nie? Ankieta już dostępna!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przynajmniej żyje! Ale nie martw się już szykuje tłum wieśniaków z widłami :D Dlatego, jakby mu się coś stało! Strzeż się :)
OdpowiedzUsuńNie możesz tak po prostu uśmiercić Harry'ego !! Oni nie mogą go zabić ... Ginny lub ktoś inny go uratuje i koniec kropka . Nie jestem przekonana by wesele przebiegło spokojnie , na pewno się coś stanie . Jeśli chcesz to możesz wykorzystać okazję i podenerwowanie państwa młodych :) aczkolwiek Harry ma pozostać przy życiu , choćby był zszargany na zdrowiu i torturowany . Powodzenia w pisaniu pozostałych dwóch egzaminów , czekam na kolejny rozdział .
OdpowiedzUsuńNie pisaniu co graniu ;)
UsuńGram na flecie poprzecznym i fortepianie =D